|
Najbliższa kolejka 1 |
|
|||||||||||||||||||||
|
W ramach 2. kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej piłkarze LTP Lubanie podejmowali na stadionie w Lubaniu zespół kruszwickiego Gopła. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem 3:0. Zespół z Lubania zdobył pierwsze punkty w nowym sezonie, choć nie było łatwo.
Przed rozpoczęciem spotkania faworyt nie był znany - oba zespoły doznały porażki w swoich inauguracyjnych spotkaniach, a po za tym zespół z Kruszwicy jest beniaminkiem rozgrywek. Spotkanie rozpoczęło się dość wcześnie, bo już o godzinie 11. Wydawało się, że o tej porze dnia stadion w Lubaniu będzie świecił pustkami, ale kibice jak zwykle nie zawiedli. Najprawdopodobniej wszyscy byli ciekawi stylu gry „nowego” zespołu.
„Żółto – niebiescy” od samego początku naciskali na przeciwnika. Pierwsze 8 minut spotkania przebiegało pod dyktando podopiecznych trenera Krzysztofa Walczaka, a swoje sytuacje mieli obaj napastnicy: Rafał Lisota i Kamil Stefaniak. Od 10 minuty meczu gra przeniosła się w środkową część boiska. Po kwadransie gry wyraźnie nacisnęli goście, którzy na kilka minut zamknęli zespół gospodarzy na własnej połowie. Po „festiwalu zmarnowanej szansy” w wykonaniu piłkarzy Gopła, inicjatywę z powrotem przejął zespół LTP. Kwintesencją starań okazała się kuriozalna akcja z 24 minuty, kiedy to Rafał Bobrowski po rajdzie prawą stroną zdecydował się dośrodkować piłkę z zerowego kąta, a ta po wybiciu głową (z linii bramkowej) przez obrońcę kruszwiczan Krzysztofa Kozłowskiego znalazła się w bramce. I takim oto sposobem drużyna LTP wyszła na prowadzenie. Sześć minut później potężnym strzałem – po efektownej „klepce” z Bobrowskim - popisał się Kamil Stefaniak, ale piłka uderzyła w słupek. Do końca pierwszej odsłony spotkania gra była wyrównana i w większości toczyła się w środku pola, a kibice oglądali boiskową niedokładność obydwóch drużyn. Swoje sytuacje miały oba zespoły, ale wynik nie uległ zmianie.
Po zamianie stron do głosu doszli zawodnicy Gopła, ale po raz drugi w tym meczu pokazali jak marnować stuprocentowe okazje. W przerwie meczu trener Walczak dokonał jednej zmiany – za Marcina Pałczyńskiego na boisku pojawił się wychowanek LTP Waldemar Zakrzewski. Po upływie dziesięciu minut drugiej części spotkania inicjatywę w meczu przejęli lubańscy piłkarze. Chwilę później żółtą kartką upomniany został Łukasz Kranc, który został zmieniony w 66 minucie przez debiutującego przed lubańską publicznością Andrija Badiana. Zespół z Lubania do 75 minuty spotkania powinien prowadzić aż 5:0, ale nieskuteczność Kamila Stefaniaka przewyższała wszelkie zamiary zespołu. Niewykorzystane sytuacje na szczęście nie zemściły się, ale na kwadrans przed końcem spotkania pod bramką „żółto – niebieskich” zrobiło się na prawdę gorąco, a wszystko to za sprawą ustawienia zespołu. Trener LTP zareagował natychmiastowo, zdejmując z boiska Bartłomieja Kmiecia, który – o dziwo – po wejściu Badiana zszedł ze środka pomocy na prawą obronę. W miejsce Kmiecia na boisku pojawił się kolejny „debiutant” – Łukasz Lewandowski. Oblicze gry zmieniło się rażąco. Piłkarze LTP zaczęli konstruować składne akcje. Zwieńczeniem starań okazała się sytuacja z 80 minuty meczu, to po podaniu Andrija Badina bramkę zdobył nieskuteczny do tej pory Kamil Stefaniak. Napastnik LTP wyraźnie „poczuł wiatr w żaglach” i już sześć minut później, po kolejnym dośrodkowaniu Badina podwyższył rezultat spotkania na 3:0. Była to jego druga bramka w tym meczu i zarazem druga w sezonie. Miejmy nadzieje, że strzelecka passa „Stivena” utrzyma się do chociażby do końca sezonu.
Drużyna LTP miłym akcentem rozpoczęła sezon przed własna publicznością. Nie obyło się bez drobnych błędów, które nie przełożyły się na końcowy efekt. Trzeba pochwalić cały zespół, ale na wyraźną pochwałę zasługuje kilku zawodników. Rafał Bobrowski, który okazał się „mózgiem” zespołu i debiutujący Łukasz Lewandowski, który pomimo krótkiego czasu gry (15 minut) nie popełnił błędu i przy takiej grze na pewno przyda się zespołowi. Mieszane uczucia można mieć co do gry Kamila Stefaniaka i Andrija Badiana, którzy statystycznie (2 bramki i 2 asysty) okazali się filarami zespołu, a patrząc na pełne 90 minut wygląda to zupełnie inaczej: wiele strat, podania za plecy, niedochodzące piłki. Zaskoczył niepewny w tym spotkaniu nowy nabytek LTP, bramkarz Ireneusz Szylbert, który momentami swoimi interwencjami "mroził krew w żyłach". Nie zachwycił również Marcin Pałczyński, co zauważył sam trener zdejmując go po pierwszej połowie. Miejmy nadzieje, że forma piłkarzy z biegiem czasu wzrośnie.
Gra zespołu nie była zachwycająca, aczkolwiek można było zobaczyć momenty składnej gry zespołu. Cały czas nad lubańskim zespołem wisi fatum nieskuteczności, ale tym razem najbardziej nieskutecznym jest Kamil Stefaniak, a nie jak choćby w poprzednim sezonie Rafał Lisota. Patrząc na całe spotkanie należy zwrócić na w miarę „trzeźwy” umysł trenera, który dokonywał zmian dających efekt. Zespół wyraźnie zmienił swoją grę po zmianie ustawienia i zmianach personalnych. Spodobać się mogło ustawienie Rafała Lisoty na pozycji ofensywnego pomocnika, co procentuje w przełożeniu na grę zespołu. Pozostaje liczyć na to, że sezon 2011/2012 – patrząc na obecne miejsce zespołu w tabeli – będzie sezonem przełomowym i zespół LTP Lubanie w spokoju utrzyma się w szeregach IV ligi kujawsko-pomorskiej.
LTP LUBANIE - Gopło Kruszwica
3:0
Bramki: Kamil Stefaniak 2 (79’, 85’), Krzysztof Kozłowski (23’ sam.)
LTP: Szylbert - Ł. Kranc (63’ Badian), Trzciński, Olszewski, Przeździęk - Bobrowski, Kmieć (75’ Lewandowski), Pałczyński (46’ Zakrzewski), Piekarski - Stefaniak, Lisota
Gopło: Młynarek - Kotecki, Kozłowski, D. Żurawski, Talaska - Kaniewski, Redman, Bagrowski (70’ Losik), Bendkowski (40’ Staniecki) - Springer, Adamski (55’ Losik)
dobry mecz, z kilkoma błędami technicznymi ;) Lubanie powinno się utrzymać w IV lidze
"...ale nieskuteczność Kamila Stefaniaka przewyższała wszelkie zamiary zespołu..." hahahahahaha
taka prawda ;]rn
Redaktor wróć do szkoły i naucz się prawidłowego konstruowania składni zdania oraz zacznij pisać o sytuacjach, które miały rzeczywiście miejsce podczas meczu....
chyba jakaś gwiazda się obraziła że sie o niej nie tak napisało ;]
Zapewne byl to ZIĘCIU Pana Leon W!!!!!!!!!
bardzo dobrze redaktor powinien byc obiektywny . powinien pisac o kazdym bez wzgledu czy zawodnik jest jego kolega znajomym czy bratem , na tym polega bezstronna ocena gry calego zespołu
Tym razem najbardziej nieskutecznym zawodnikiem jest Kamil S!!!! Ktory to juz sezon ten zawodnik zawodzi?!moze czas pomyslec nad zmiana tego napastnika ,i dac szanse mlodziezy nap ZAKRZEWSKIEMU!!!
oczywiscie co to stefaniak ma abonament wykupiony na napastnika?? waldek pokazał ze mozna dac mu szanse
Lubanie może byśmy się spotkali i porozmawiali o ty co napisałeśrn
Dajcie Stefanikowi spokoj strzela bramki i oto chodzi a ze nieraz mu cos niewyjdze to wina trenera
gruby potrafi tylko pisac a sam ch..uja potrafi
Stefaniak nie zaskoczył mnie w tym meczu, jednak poczekam z powołaniem.
lech dobre-ltp 1:3
Gratuluję wygranej z Lechem w PP - brawo!!!!
Nowy portal o piłce nożnej z powiatu włocławskiego. Włocławia Włocławek, LTP Lubanie, Lider Włocławek, GKS Baruchowo, Kujawiak Kowal, Kujawiak Izbica Kujawska, MGKS Lubraniec oraz wszystkie drużyny z włocławskiej A Klasy. Właśnie wystartowaliśmy, serdecznie zapraszamy - www.sportowyportal.pl
A-klasa » Włocławek |
dzisiaj: 19, wczoraj: 72
ogółem: 1 248 221
statystyki szczegółowe
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
e-mail ltp.futbolowo@op.pl
telefon 886-4321-15